wtorek, 29 stycznia 2008

Mroz i deska


Miejsce sesji zdjeciowej, obecnie czekam za auta i przechodnie pozwola nam wykonac swoja robote

Tak wyglada deska po paru nieudanych skokach i ladowaniach

Wbrew pozorom, nie bedzie to o snowboardzie, ale o deskorolce.
Ostatnim razem myslalem, ze suchy asfalt nie utrzyma sie dlugo,
a tu taka niespodzianka. Na desce bylem juz pare razy, ale dopiero
teraz udalo mi sie wyciagnac kogos, zeby zrobil dokumentacje.
Sesja z dnia 27 01 2008, a propos sesji to trwa nadal, jestem po
drugim egzaminie (polmetek;) i postanowilem w koncu siasc i
napisac na bloga, ktorego i tak czytaja z cztery osoby;) Tak przy
okazji to pozdrawiam interesujacych sie mym tworem. Obecnie
jestem w stanie obolalym, zakwasy mi daly o sobie znac (juz dawno
ich nie bylo) co tak na marginesie bardzo lubie, bo czuje wtedy ze
zyje. Naleza sie wielkie oklaski dla Karuzela, ktory zrobil piekne
zdjecia i dzieki niemu mam taka pamiatke. Na marginesie to zdjecia
i tricki sa wykonane prawie profesjonalnie.


Ollie, chyba najlepsze zdjecie; trick idealnie zrobiony i zdjecie zrobione w idealnym momencie, po prostu dumy jestem. aha zwroccie uwage na wysokosc wybicia i podkurczone nogi.

Kickflip z murku, po prostu idealnie wymiezony czas

Backside 180 ollie

Frontside 1800 boneless z wiekszego murka

Frontside 180 rock 'n roll

1 komentarz:

ana pisze...

Nie ublizajac Karuzelowi, to zadne zdjecie nie wyszloby idealnie, gdyby trik nie byl profesjonalnie wykonany :))) Tak wiec i fotografowi, i latajacemu "jaszczembiowi" naleza sie MEGA oklaski!!